piątek, 14 lutego 2014

Trzeba być obecnym przy wszystkim


po pierwsze dlatego, że ludzie bardziej wierzą oczom niż uszom, a po drugie dlatego, że droga przez udzielanie pouczeń jest długa, natomiast przez przykłady krótka i skuteczna. Seneka, Myśli

Joanna Kusz obserwuje pracę stażową,
"Głos i ciało" 11-16.03.2013
Fot. Karol Jarek

Celem mojej pracy jest próba przeanalizowania jakie praktyki i strategie są potrzebne, by wydarzenia, które kreował performer Molik, można było nazwać skutecznymi. Także, w jaki sposób przekazywana jest wiedza i czego doświadcza się "performując głosem". Motywacją mojej pracy były również problemy z głosem, jakich doświadczam od kilku lat. Obserwacja uczestnicząca - metoda badań jaką wybrałam - stwarza możliwość konfrontowania wiedzy na temat zjawiska z własnym doświadczeniem i pogłębia zrozumienie aspektów danego wydarzenia poprzez subiektywne przeżycia, ciałem i umysłem.

Nauka akcji ruchowych polega tu na eksperymentowaniu z literą, czy literami Alfabetu - w przestrzeni. Uczestnicy wykonują je w różnym tempie, w kontakcie z partnerem. Partnerem rozumianym jako przestrzeń, jako inny uczestnik czy 'coś' wyobrażonego. Najważniejszym zadaniem w czasie nauki jest precyzja w wykonywaniu akcji. Jeżeli więc uczymy się litery 'Dotykanie nieba', zadanie wykonane ma być w taki sposób, by angażując całe ciało, wolę i wyobraźnię, 'rzeczywiście' tego nieba dotknąć. Ten etap ma nie tylko zapoznać uczestnika z Alfabetem, pełni też funkcję rozgrzewki.
Z poszukiwań dziejących się w określonej przestrzeni - rodzą się improwizacje, a po czasie precyzyjne partytury fizyczne, zbudowane z zastosowanych liter Alfabetu ciała. Staną się one bazą do pracy z głosem. 

Charakterystyką tego etapu jest to, że poszukiwania i eksperymentowanie odbywają się w ciszy. Ciało ma być rozgrzane, niejako rozgadane literami Alfabetu. Bo dopiero gdy jest ono przygotowane, w czasie wykonywanych działań fizycznych można podejmować próby włączania głosu. Dlatego każdy kolejny dzień warsztatu rozpoczyna się powtórką poznanych już liter oraz nauką kolejnych.

Nie wszystkie partytury, które w czasie improwizacji powstaną, są równo-ważne. Prowadzący wyróżni te, w których dostrzegł indywidualne Życie. To właśnie do tej konkretnej i żywej partytury uczestnik będzie miał powrócić w czasie indywidualnej pracy, by ponownie, w jej ramach, odnaleźć to Życie.

Kolejnym elementem treningu jest uruchomienie głosu w czasie improwizacji; partytury ruchowej wykorzystującej kilka, lub jedynie pojedynczą literę. Z głosem pracuje się, początkowo, na pojedynczych dźwiękach lub na dwóch, trzech tonach. Uwaga powinna być skupiona na jakości tych wydobywanych przez siebie dźwięków; na ich wibracji i wybrzmiewaniu w przestrzeni. Uczestnik, gdy czuje się gotowy, może odważać się tworzyć bardziej skomplikowane melodie. Prowadzący-Maestro używa w takich razach terminu: poszukiwanie muzyki. 

Następnym charakterystycznym punktem tej pracy, jest praktyka indywidualna nad materiałem przygotowanym przez siebie: fragmentem tekstu, pieśni czy muzyki lub dźwięku. Jest to moment, w którym grupa obserwuje zmagania wybranej osoby. Zasada pracy nad przygotowaną pieśnią lub tekstem jest taka sama jak przy początkowej pracy z głosem. Śpiewa się, czy mówi się tekst, w trakcie wykonywania tamtej partytury ruchowej, opartej na wielu, lub jednej tylko 'literze alfabetu'. Jest to moment o szczególnym znaczeniu ponieważ; pracuje się bezpośrednio z prowadzącym i jest się, przez pozostałych uczestników, obserwowanym.


Poszukiwanie wspólnej muzyki przez grupę, to kolejny element metody pracy na stażu. W czasie fizycznych improwizacji, wykorzystujących litery i otwarty głos, tworzą się zaczątki chórów, a niekiedy jeden współbrzmiący chór. Finałem tego etapu pracy jest zatem (czy bywa raczej, bo tylko wówczas gdy wszyscy się wzajemnie słuchają) wspólne improwizowane i spontaniczne śpiewanie. W trakcie tego chóralnego śpiewu zmieniają się jego przewodnicy, a prowadzący występuje w roli maestra. Wysiłek i uwaga całej grupy powinny skupić się zatem na wzajemnym słuchaniu, dostrajaniu i poszukiwaniu - wspólnej harmonii głosów. Głównie ze względu na tę część pracy prowadzącego można nazwać Maestrem, jego rolą jest bowiem stworzenie i poprowadzenie tych swoistych chórów.

Głos, jako narzędzie pracy nad sobą, w Metodzie Zygmunta Molika "Voice and Body". Praca magisterska JOANNY KUSZ, napisana pod kierunkiem dra hab. Mirosława Kocura, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, październik 2013. Fragmenty ze Wstępu i Rozdziału I. 
Więcej  o Joannie Kusz: 6.01.2012 i 26.06.2012  

2 komentarze:

  1. Zapowiada się interesująco...czy coś już wiadomo na temat publikacji całości?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Holly, całość jest już, od kilku miesięcy. Mam ją w domu i zaglądam do niej, z przyjemnością i radością! Będę publikowała kolejne fragmenty...

    Nie zapamiętałaś w ferworze ówczesnych zdarzeń; gdy byłam w Paryżu telefonowała Joanna! szczęśliwa, że właśnie jej pracę prześwietna komisja oceniła celująco :)

    OdpowiedzUsuń